wtorek, 23 grudnia 2014

Czas na przygodę!

Dzisiaj zaczęła się nasza podróż przez Kalifornię. Pierwsze mile już za nami i cała masa odwiedzonych miejsc.
Ale zanim wyjechaliśmy z Daly City, w którym nocowaliśmy, poszliśmy zobaczyć Pacyfik po raz pierwszy.

Godzina ok 6 rano, jeszcze przed wschodem słońca.

Śniadanie w przyhotelowej kuchni. Kawa o barwie i przejrzystości herbaty oraz słodkie buły.
Nie polecamy.





Po niecałej godzinie marszu dotarliśmy w końcu do wybrzeża i klifów w Daly City. Ponieważ było dość wcześnie
i mgła nie zdążyła jeszcze opaść, widok na ocean był mistyczny.



Z Daly City wyjechaliśmy jeszcze przed południem. Przejechaliśmy przez Dolinę Krzemową
(Palo Alto i Cupertino) i dotarliśmy do Santa Cruz.




Foki i Lwy Morskie są jednymi z wielu gatunków zwierząt żyjących w Monterey Bay.




Następnym przystankiem była Seacliff State Beach. Bardzo ładna, piaszczysta plaża oraz molo...




... a na jego końcu SS Palo Alto. Jest to wrak betonowca (jego kadłub został wykonany z żelazobetonu
lub poprostu zbrojonego betonu), który został tu zacumowany w 1929r. W tym czasie został przekształcony
na centrum rozrywki z miejscami do tańca oraz barami. Niestety firma, która prowadziła ten interes,
zbankrutowała w czasach Wielkiego Kryzysu co przyniosło kres SS Palo Alto.
Od tamtego czasu wrak niszczeje u wybrzeża plaży Seacliff.


Przed zachodem słońca dotarliśmy do Monterey. Tutaj Święta Bożego Narodzenia dają się bardziej we znaki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz