sobota, 2 lutego 2013

Atlantic City

Do Atlantic City dojechaliśmy już późnym wieczorem. Po zameldowaniu się w motelu wyszliśmy na "Boardwalk",
czyli promenadę rozciągającą się przez ponad 6km wzdłuż rozrywkowej części plaży.
Był to pierwszy tego typu obiekt wybudowany w Stanach. Został częściowo uszkodzony przez huragan "Sandy".
Samo miasto wydawało się być opustoszałe, rzadko widzieliśmy z Ewą jakichś przechodniów.
Dodatkowo noc i gęstniejąca mgła nadawały klimat filmu grozy i niepokoju.






W dzień zastała nas jeszcze gęstsza mgła, niż ta, którą widzieliśmy w nocy.



Ewa zajęła się zbieraniem muszli.

Ja poszukiwaniem resztek morskiego życia... 

... i ganianiem stada mew.


James Candy Company, wytwórnia m.in. Salt Water Taffy.

Następny cel - Washington D.C.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz