czwartek, 29 grudnia 2011

Dubaj - dzień 1

Oczekiwanie na samolot do Kijowa. Niestety ten, na który mieliśmy wykupione bilety, nie przyleciał. Następny samolot, który zabrał nas na Ukrainę przyleciał 4 godziny później. Na szczęście udało nam się zdążyć na lot z Kijowa do Dubaju (bo jak się okazało, też był opóźniony).


Okolica, w której znajduje się nasz hotel.


Przywitanie w recepcji hotelu. Coś znajomego? Zastanawiam się, czy miejscowi w ogóle wiedzą o co chodzi ze świętami Bożego Narodzenia? Czy wprowadzili to tylko dla turystów?


Zdjęcia z okolic hotelu:



The New Gold Souk - targi złota. W dzielnicy po drugiej stronie Dubai Creek są te stare, większe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz