Ostatni dzień w Nowym Jorku przywitał nas deszczem. Ponieważ w ciągu poprzednich 6 dni zobaczyliśmy wszystko co by nas z grubsza interesowało, to tym razem każde z nas udało się w inną stronę miasta. Ja swój czas spędziłem jeszcze raz na Chelsea.
Następnego dnia rano udaliśmy się w stronę Waszyngtonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz