Podczas gdy Ewa szykowała się do wyjścia, ja wybrałem się na mały spacer wokół naszego motelu.
Ten dzień poświęciliśmy wypadowi do Disneylandu. Jest to ogromny kompleks rozrywkowy
z dwoma dużymi parkami, Disneyland Park i Disney California Adventure Park.
Każdy z nich oferuje inne atrakcje dla różnych grup wiekowych. O ile w tym pierwszym
najbardziej odnajdą się dzieci, to w tym drugim nawet dorośli mogą poczuć adrenalinę.
W California Adventure znajduje się jeden z największych rollercoasterów na zachodnim wybrzeżu.
Jedną z najfajniejszych atrakcji jest The Hollywood Tower Hotel czy też The Hollywood Tower of Terror
inspirowana serią telewizyjną The Twilight Zone.
Potem przeszliśmy krótkie szkolenie z animacji.
A na koniec dnia pokaz fajerwerków, który jednak się nie odbył...
W Disneylandzie spędziliśmy trochę ponad 12 godzin z czego większość to stanie w kolejkach,
ale udało się nam zaliczyć sporo atrakcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz